W ziemi ogrodowej znajduje się mnóstwo chorobotwórczych drobnoustrojów, a nasiona łatwo się nimi zarażają. Jeżeli produkujemy nasiona na sprzedaż, musimy poddać je zabiegom, które zniszczą czynniki chorobotwórcze.
Jeśli natomiast zbieramy je tylko dla siebie, wystarczy, gdy zrobimy to tylko z nasionami pochodzącymi z roślin, które mogą być zarażone.
Niektórych chorób trudno jest uniknąć. Zwykle pod koniec lata niemal wszystkie krzaki pomidorów są zainfekowane chorobą grzybową albo bakteryjną, na przykład plamistością liści (Septoria spp.).
Na geranium i begoniach pojawiają się plamy - oznaka rozwoju enterokoków (Pseudomonas spp.), a cynie oraz petunie wykazują symptomy porażenia grzybami rodzaju Altemaria.
Najczęściej nie chcemy przechowywać zarażonych nasion, ale nieraz nie mamy na to wpływu. Problem łatwo rozwiązać, odkażając nasiona, które chcielibyśmy wysiać.
Podstawowe informacje
Do uodpornienia nasion używamy gorącej wody lub środków chemicznych. Pamiętajmy, aby precyzyjnie odmierzać preparaty oraz kontrolować czas trwania zabiegu.
Najłatwiejsza z metod polega na zanurzeniu nasion w gorącej wodzie. Niszczy ona większość grzybów i bakterii patogenów, ale nie zabija wirusów. Nie robią tego jednak także środki chemiczne.
Dlatego nie przechowujmy nasion pochodzących od rośliny zarażonej jakąś wirusową infekcją.
Domowe sposoby
Do odkażania nasion najczęściej stosujemy wybielacz lub wodę utlenioną.
Istnieje wiele rozbieżnych informacji na temat rozcieńczenia preparatów chemicznych, używanych do odkażania, jak również czasu zabiegu. Starajmy się nie przekraczać podanego poniżej stopnia stężenia roztworu i na wszelki wypadek użyjmy tylko połowy przechowywanych nasion. Jeśli po odkażeniu zaczną kiełkować, będzie to znaczyło, że możemy odkazić resztę.
• Wybielacz. Rozcieńczamy go w stosunku
1:9 -1 część wybielacza na 9 części wody. Maleńkie nasiona zanurzamy w roztworze na 5 minut, większe na 10 minut, a duże na 15 minut.
Po zabiegu dokładnie płuczemy nasiona.
• Woda utleniona. Przygotowujemy roztwór z V2 części wody utlenionej i 9 części wody. Najmniejsze nasiona trzymamy w roztworze przez 5 minut, większe przez 10, a duże przez 15 minut.
Po zabiegu od razu należy wypłukać nasiona.
Te kwiaty agapantu (Agapanthus) są niemal gotowe, by wykształcić nasiona. Agapant nie jest szczególnie podatny na choroby, ale odkażanie na pewno nie zaszkodzi nasionom.
Ważne informacje
Termin: wiosna
Potrzebne będą: termometr, jakiego w kuchni używa się do mierzenia temperatury pieczonego mięsa, szczypce kuchenne
Warto mieć pod ręką: zegarek, szklane lub ceramiczne naczynie, gazę, sznurek, wodę utlenioną, bielinkę
Składamy potrójnie gazę i przycinamy ją w kwadrat, na który sypiemy nasiona. Składamy brzegi gazy i związujemy je sznureczkiem lub nitką. Nasiona w środku muszą się luźno przesypywać.
Podgrzewamy w naczyniu roztwór wody utlenionej bądź wybielacza do temperatury 50 stopni. Jest to najlepsza temperatura sterylizacji dla większości roślin.
Zanurzamy nasiona w roztworze, sprawdzając jednocześnie czas zabiegu.
Kiedy odkażamy nasiona warzyw, musimy kontrolować temperaturę i czas zabiegu bardzo dokładnie. Małe nasiona kwiatów pozostawiamy w roztworze na około 20 minut, a duże na 25 min. Wyjmujemy woreczki z nasionami za pomocą szczypiec kuchennych.
Kładziemy woreczek na talerzu, aby ostygły. Nie pozostawiamy ich tam zbyt długo, żeby nie wyschły.
Gdy nasiona ostygną na tyle, że możemy wziąć je do ręki, wysiewamy je na tackach wypełnionych podłożem.
Odkażane nasiona lepiej kiełkują, gdy temperatura podłoża jest dokładnie taka, jakiej wymagają. Aby to osiągnąć, najwygodniej posłużyć się matą podgrzewającą.
EWENTUALNE PROBLEMY
Nasiona uległy zniszczeniu. Mogło się tak stać, jeśli roztwór był zbyt silny, nasiona pozostawały w nim za długo lub nie posadziliśmy ich od razu i zdążyły wyschnąć.
Siewki zaatakowała choroba. Być może zastosowaliśmy niewłaściwą metodę odkażania albo podłoże, w którym wysialiśmy nasiona, było skażone czynnikami chorobotwórczymi.
Gazę trzeba ciasno zawiązać.